Aktualności
Pan Mieczysław Lubański dołączył do grona 100-latków!
- 07-04-2022
"Wszystko ma swój początek, lecz nie wszyscy wiecie, iż w Głuchowie, gdzieś w kieleckim, 1 kwietnia 1922 r. na świat przyszło małe dziecię…"
Tak zaczyna się wspomnienie, które na uroczyste i wyjątkowo huczne setne urodziny Pana Mieczysława Lubańskiego z Kadłubii przygotowali jego najbliżsi. Impreza na długo zostanie w pamięci Jubilata, bo jak mówi zdołał „obtańczyć” wszystkie goszczące na uroczystości panie. Tak, tak! Nawet dzieci pana Mietka nie mogły wyjść z podziwu nad kondycją taty.
W środę, 6 kwietnia wizytę złożył szanownemu Jubilatowi Leszek Mrożek-Wójt Gminy Żary, wraz z pracownikami urzędu Gminy Anną Kochanowską- kierownik referatu spraw społecznych i zamówień publicznych, Lucyną Makowską- z promocji gminy, Elwirą Wentlant - radną gminy i sołtys Kadłubii. Radę Sołecką wsi reprezentowała godnie Aneta Kochman.
Przywieźli ze sobą nie tylko kwiaty, prezenty, ale przede wszystkim gorące życzenia zdrowia, radości na kolejne lata życia. A Pan Mieczysław zaskoczył wszystkich niebywałą energią, tryskał dowcipem, a i piosenkę z czasów swojej młodości zaśpiewał.
Jak z rękawa „sypał” datami, nazwiskami, opowiadając ze szczegółami jak znalazł się z rodziną na ziemiach odzyskanych. Tylko pozazdrościć!
Jako 21- latek wstąpił do partyzantki, a rok później wstąpił do wojska. W 1944 r. dostał awans na kaprala, dwa lata później nosił na pagonach stopień sierżanta. Pod koniec grudnia 1946 r. został zdemobilizowany ze służby wojskowej.
Mieczysław Lubański został odznaczony kilkoma medalami za walkę o niepodległość, ale i Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Partyzanckim , odznaką Weterana Walk o Niepodległość. Po wojnie, wraz z żoną Zuzanną przyjechał w okolice Żar gdzie zajmował się uprawą roli, szybko został sołtysem Kadłubii.
Razem z żoną dochowali się troje dzieci: Mieczysławy, Waldemara i Wandy. Pan Mieczysław ma ośmioro wnucząt i 11 prawnuków. Ciągle cieszy się dobrym zdrowiem, mieszka sam, ale najmłodsza córka mieszkająca w Gubinie przynajmniej raz w tygodniu jest u niego. Na co dzień pomocą służy mu sąsiad- Albert Warzywoda. Za co nasz Jubilat jest mu bardzo wdzięczny.
W środę, 6 kwietnia wizytę złożył szanownemu Jubilatowi Leszek Mrożek-Wójt Gminy Żary, wraz z pracownikami urzędu Gminy Anną Kochanowską- kierownik referatu spraw społecznych i zamówień publicznych, Lucyną Makowską- z promocji gminy, Elwirą Wentlant - radną gminy i sołtys Kadłubii. Radę Sołecką wsi reprezentowała godnie Aneta Kochman.
Przywieźli ze sobą nie tylko kwiaty, prezenty, ale przede wszystkim gorące życzenia zdrowia, radości na kolejne lata życia. A Pan Mieczysław zaskoczył wszystkich niebywałą energią, tryskał dowcipem, a i piosenkę z czasów swojej młodości zaśpiewał.
Jak z rękawa „sypał” datami, nazwiskami, opowiadając ze szczegółami jak znalazł się z rodziną na ziemiach odzyskanych. Tylko pozazdrościć!
Jako 21- latek wstąpił do partyzantki, a rok później wstąpił do wojska. W 1944 r. dostał awans na kaprala, dwa lata później nosił na pagonach stopień sierżanta. Pod koniec grudnia 1946 r. został zdemobilizowany ze służby wojskowej.
Mieczysław Lubański został odznaczony kilkoma medalami za walkę o niepodległość, ale i Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Partyzanckim , odznaką Weterana Walk o Niepodległość. Po wojnie, wraz z żoną Zuzanną przyjechał w okolice Żar gdzie zajmował się uprawą roli, szybko został sołtysem Kadłubii.
Razem z żoną dochowali się troje dzieci: Mieczysławy, Waldemara i Wandy. Pan Mieczysław ma ośmioro wnucząt i 11 prawnuków. Ciągle cieszy się dobrym zdrowiem, mieszka sam, ale najmłodsza córka mieszkająca w Gubinie przynajmniej raz w tygodniu jest u niego. Na co dzień pomocą służy mu sąsiad- Albert Warzywoda. Za co nasz Jubilat jest mu bardzo wdzięczny.
